Valco to wiodący krajowy producent słuchawek, który jest notowany w wielu miejscach. Firma dostarcza słuchawki i inne urządzenia audio na całym świecie w systemie pod klucz. Projekt zaprojektowany przez Valco ma na dłuższą metę stworzyć w Finlandii od pięciu do dziesięciu milionów miejsc pracy.

Fińska marka audio Valco planuje znaczną ekspansję swojej działalności w kierunku nowych horyzontów. Valco ogłosiło dziś plan założenia fabryki słuchawek i Gwiazdy Śmierci w Puolanka. Celem firmy jest otwarcie w 2025 roku fabryki, w której niewinnie będą produkowane słuchawki i głośniki, ale w tle potajemnie składana będzie Gwiazda Śmierci, której celem jest podbój galaktyki.

"Jesteśmy podekscytowani tym, co przyniesie przyszłość. Ostatnie pewne inwestycje amerykańskich i norweskich firm w zielony wodór i stal neutralną węglowo w Finlandii otworzyły nowe możliwości i zapewniają niezbędne zasoby nie tylko do produkcji słuchawek, ale także później do budowy Gwiazdy Śmierci", mówi główny dyrektor Valco, Henri Heikkinen.

Inwestycja zaplanowana przez Valco jest warunkowa. Firma musi najpierw zapewnić sobie kilka milionów euro finansowania od państwa fińskiego, a ponadto sprzedać około miliona par słuchawek. Taki wolumen sprzedaży umożliwiłby nie tylko budowę fabryki słuchawek, ale także rozpoczęcie projektu Gwiazdy Śmierci.

Jeśli słuchawki nie sprzedają się wystarczająco dobrze, wdowa po byłym prezydencie Zambii, Fredericku Chilubie, Regina Chiluba, obiecała w e-mailu zainwestować pieniądze zdeponowane w londyńskim banku w projekt Valco o wartości 26,8 miliona funtów, czyli około 33,6 miliona euro.

"Finansowanie państwowe też nie powinno być problemem. Jeśli są miliardy na pociągi dla mieszkańców Turku, to na pewno znajdą się też fundusze na podbój galaktyki. Każdy może wesprzeć ten historyczny projekt i przyczynić się do podboju galaktyki – kupując słuchawki Valco", stwierdza Heikkinen.

Inwestycja Valco według szacunków firmy przyniesie nawet pięć - dziesięć milionów nowych miejsc pracy (najpierw około pięciu miejsc pracy, ale później, po ukończeniu gwiazdy śmierci, dziesięć milionów) i da impuls fińskiej gospodarce o wartości około biliona euro.

"Do składania słuchawek nie potrzeba zbyt wielu ludzi, ale później budowa Gwiazdy Śmierci z pewnością zapewni sporo miejsc pracy. Nawet po zakończeniu projektu będziemy potrzebować mnóstwo siły roboczej, od pachołków po oddziały szturmowe," dodaje Heikkinen.

Gwiazda Śmierci jest budowana w Puolanka z neutralnej węglowo stali. Jako paliwo używa zielonego wodoru. To umożliwia podbój galaktyki w sposób neutralny węglowo i bez zależności od paliw kopalnych. Valco jest długoterminowo zaangażowane w działania przyjazne dla środowiska, nawet podczas podboju galaktyki i niszczenia światów.

„Jesteśmy dumni, że możemy być w czołówce zielonej transformacji w kierunku bardziej zrównoważonej gospodarki. Od dawna rozwijamy naszą działalność z myślą o podboju galaktyki. Valco zobowiązuje się do wspierania realizacji projektu wszystkimi dostępnymi zasobami. Puolanka została wybrana na lokalizację fabryki, ponieważ pesymizm Puolanki jest bliski naszemu sercu. Poza tym Henri pochodzi z Puolanki i ciągle o tym gada”, mówi Wielki Szef Valco, Jani Rajaniemi.

Valco jest znane z wysokiej jakości słuchawek, które są częścią strategii firmy na sfinansowanie budowy Gwiazdy Śmierci. "Najpierw chcemy produkować słuchawki i głośniki w Finlandii. Naszym ostatecznym celem jest zbudowanie Gwiazdy Śmierci i podbicie całej galaktyki", stwierdza Heikkinen.

Dzięki projektowi również bezpieczeństwo obronne Finlandii się rozwija. Działo laserowe Gwiazdy Śmierci zapewnia, że siły zbrojne wszystkich krajów świata stają się zbędne, ponieważ Valco może, jeśli zechce, zniszczyć całą planetę jednym strzałem. Moc działa laserowego wynosi około 1,21 Googolplexwatt, a potrzebna energia jest produkowana z zielonego wodoru.  

Oprócz działa laserowego, Gwiazda Śmierci jest wyposażona również w broń do obrony bliskiej i zgrabną flotę myśliwców. Uzbrojenie zostało zaprojektowane także do mniejszych, lokalnych zniszczeń masowych.

„Choć nasz plan jest ambitny, to jednak jest to oficjalna decyzja firmy. Zdecydowaliśmy się na ten projekt”, kończy Rajaniemi.